Pomysł na ograniczenie manewru wyprzedzania się pojazdów ciężarowych
- Spowalnianie ruchu osobówek
- Ograniczniki prędkości
- Kwestie bezpieczeństwa
- Racje przewoźników
- Brak stałej formy zakazu
- Podsumowanie
Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa przedstawiło kolejną propozycję zakazu wyprzedzania się pojazdów ciężarowych na autostradach i drogach szybkiego ruchu. Inicjatywa powstała bezpośrednio po wystąpieniu w styczniu br. dwóch poważnych karamboli na A1, w których zderzyło się 76 samochodów i rannych zostało ponad 30 osób. Pomysł MIiB wywołuje wiele emocji w branży transportowej. Przewoźnicy są przeciwni tego typu rozwiązaniom. Kierowcy osobówek nie ukrywają swojej radości.
Na czym miałoby polegać owe ograniczenie i jakie skutki może wywołać jego wprowadzenie na polskich drogach?
-
Spowalnianie ruchu osobówek
W Polsce na niektórych odcinkach autostrad obowiązuje zakaz wyprzedzania pojazdem ciężarowym (podobnie jest w innych krajach europejskich). Jednakże na razie są to tylko poszczególne fragmenty dróg wyznaczonych przez GDDKiA. Coraz więcej mówi się już o całkowitym zakazie wyprzedzania się ciężarówek lub znacznym ograniczeniu tego manewru na drogach szybkiego ruchu.
Kierowcy aut osobowych od dawna skarzą się bowiem na zachowania kierowców TIR-ów. Wielokrotnie auto ciężarowe jadące lewym pasem wyprzedza inne auto ciężarowe nawet kilka minut na odcinku kilku kilometrów. Różnica prędkości między dwoma ciężarówkami jest wówczas bardzo niewielka.
-
Ograniczniki prędkości
Kierowcy TIR-ów tłumaczą jednak, że niemożliwe jest szybsze wyprzedzenie pojazdu ze względu na zamontowane w ciężarówkach obowiązkowe ograniczniki prędkości (ograniczniki prędkości zgodnie z prawem muszą być zamontowane w każdym samochodzie ciężarowym i ciągniku siodłowym, którego dopuszczalna masa całkowita wynosi więcej niż 12 ton). Ogranicznik w praktyce uniemożliwia rozpędzenie pojazdu do prędkości powyżej 85 km/h. Wyprzedzanie wówczas trwa długo i tworzą się zatory.
-
Kwestie bezpieczeństwa
Pod koniec stycznia br. Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa poinformowało o konieczności wprowadzenia zakazu wyprzedzania się pojazdów ciężarowych na drogach szybkiego ruchu. Ministerstwo zauważyło, że wyprzedzanie sie TIR-ów przy zbliżonej prędkości powoduje znaczne utrudnienia w ruchu. Jednak główne znaczenie ma tu aspekt bezpieczeństwa. Manewr ten stwarza bowiem duże zagrożenie dla ruchu drogowego i jego uczestników.
-
Racje przewoźników
Na początku MIiB postulowało o wprowadzenie całkowitego ustawowego zakazu wyprzedzania się ciężarówek, jednak pod naciskiem środowisk przewoźników złagodziło swoje stanowisko.
Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych zauważyło, że ograniczanie możliwości korzystania z dróg przez ciężarówki nie tylko nie poprawi bezpieczeństwa, ale także spowoduje więcej korków na drogach. Co więcej nie istnieją żadne dowody na to, że to właśnie ciężarówki powodują najwięcej wypadków. Przewoźnicy zarzucili ponadto politykom, że najpierw kazali zamontować im ograniczniki prędkości a teraz obwinia się ich o zbyt długi czas wyprzedzania. ZMPD jest zdania, że wprowadzenie całkowitego zakazu wyprzedzania spowolni także czas dotarcia ładunków w miejsce przeznaczenia.
Argumenty te popierają wszystkie stowarzyszenia przewoźników i kierowców zawodowych.
-
Brak stałej formy zakazu
Wobec takiego stanowiska przedstawiciele rządu postanowili zmodyfikować swoje wcześniejsze radykalne decyzje. Z początkiem lutego w mediach pojawiły się informacje, że zakaz wyprzedzania nie musiałby mieć stałej formy i mógłby być wprowadzany w trudnych warunkach atmosferycznych tj. we mgle, podczas ulewy, w nocy etc. Innym pomysłem jest również to, by wyprzedzana ciężarówka musiałaby zwolnić w momencie, gdy inna ją wyprzedza.
Ministerstwo wyraziło wolę rozmów i konsultacji społecznych z dwoma stronami (środowiskiem przewoźników oraz kierujących samochodami osobowymi) w celu wypracowania wspólnego kompromisu. Na chwilę obecną nie są przesądzone ostateczne rozwiązania.
-
Podsumowanie
Zatory jakie tworzą się podczas wyprzedzania się dwóch TIR-ów są na pewno uciążliwe dla kierowców aut osobowych. Dodatkowo manewr ten zmusza często kierowców osobówek do gwałtownego hamowania a przez to powoduje sytuacje niebezpieczne. Firmy transportowe są jednak zdania, że wprowadzenie zakazu wyprzedzania spowoduje znaczne ograniczenia w dostawie towarów i wcale nie usprawni ruchu drogowego. Poza tym przewoźnicy słusznie zauważają, że tak jak inni uczestnicy dróg, kierowcy ciężarówek powinni mieć prawo wyprzedzić samochód poruszający się z małą prędkością.
Jak zakończy się ten spór i czy wprowadzone rozwiązania okażą się skuteczne? Na rozstrzygnięcia przyjdzie nam chyba jeszcze trochę poczekać.
21 lutego, 2017
Czy będzie zaostrzenie przepisów dla kierowców TIR-ów?
admin News, Prawo 0 Comments
Pomysł na ograniczenie manewru wyprzedzania się pojazdów ciężarowych
Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa przedstawiło kolejną propozycję zakazu wyprzedzania się pojazdów ciężarowych na autostradach i drogach szybkiego ruchu. Inicjatywa powstała bezpośrednio po wystąpieniu w styczniu br. dwóch poważnych karamboli na A1, w których zderzyło się 76 samochodów i rannych zostało ponad 30 osób. Pomysł MIiB wywołuje wiele emocji w branży transportowej. Przewoźnicy są przeciwni tego typu rozwiązaniom. Kierowcy osobówek nie ukrywają swojej radości.
Na czym miałoby polegać owe ograniczenie i jakie skutki może wywołać jego wprowadzenie na polskich drogach?
Spowalnianie ruchu osobówek
W Polsce na niektórych odcinkach autostrad obowiązuje zakaz wyprzedzania pojazdem ciężarowym (podobnie jest w innych krajach europejskich). Jednakże na razie są to tylko poszczególne fragmenty dróg wyznaczonych przez GDDKiA. Coraz więcej mówi się już o całkowitym zakazie wyprzedzania się ciężarówek lub znacznym ograniczeniu tego manewru na drogach szybkiego ruchu.
Kierowcy aut osobowych od dawna skarzą się bowiem na zachowania kierowców TIR-ów. Wielokrotnie auto ciężarowe jadące lewym pasem wyprzedza inne auto ciężarowe nawet kilka minut na odcinku kilku kilometrów. Różnica prędkości między dwoma ciężarówkami jest wówczas bardzo niewielka.
Ograniczniki prędkości
Kierowcy TIR-ów tłumaczą jednak, że niemożliwe jest szybsze wyprzedzenie pojazdu ze względu na zamontowane w ciężarówkach obowiązkowe ograniczniki prędkości (ograniczniki prędkości zgodnie z prawem muszą być zamontowane w każdym samochodzie ciężarowym i ciągniku siodłowym, którego dopuszczalna masa całkowita wynosi więcej niż 12 ton). Ogranicznik w praktyce uniemożliwia rozpędzenie pojazdu do prędkości powyżej 85 km/h. Wyprzedzanie wówczas trwa długo i tworzą się zatory.
Kwestie bezpieczeństwa
Pod koniec stycznia br. Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa poinformowało o konieczności wprowadzenia zakazu wyprzedzania się pojazdów ciężarowych na drogach szybkiego ruchu. Ministerstwo zauważyło, że wyprzedzanie sie TIR-ów przy zbliżonej prędkości powoduje znaczne utrudnienia w ruchu. Jednak główne znaczenie ma tu aspekt bezpieczeństwa. Manewr ten stwarza bowiem duże zagrożenie dla ruchu drogowego i jego uczestników.
Racje przewoźników
Na początku MIiB postulowało o wprowadzenie całkowitego ustawowego zakazu wyprzedzania się ciężarówek, jednak pod naciskiem środowisk przewoźników złagodziło swoje stanowisko.
Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych zauważyło, że ograniczanie możliwości korzystania z dróg przez ciężarówki nie tylko nie poprawi bezpieczeństwa, ale także spowoduje więcej korków na drogach. Co więcej nie istnieją żadne dowody na to, że to właśnie ciężarówki powodują najwięcej wypadków. Przewoźnicy zarzucili ponadto politykom, że najpierw kazali zamontować im ograniczniki prędkości a teraz obwinia się ich o zbyt długi czas wyprzedzania. ZMPD jest zdania, że wprowadzenie całkowitego zakazu wyprzedzania spowolni także czas dotarcia ładunków w miejsce przeznaczenia.
Argumenty te popierają wszystkie stowarzyszenia przewoźników i kierowców zawodowych.
Brak stałej formy zakazu
Wobec takiego stanowiska przedstawiciele rządu postanowili zmodyfikować swoje wcześniejsze radykalne decyzje. Z początkiem lutego w mediach pojawiły się informacje, że zakaz wyprzedzania nie musiałby mieć stałej formy i mógłby być wprowadzany w trudnych warunkach atmosferycznych tj. we mgle, podczas ulewy, w nocy etc. Innym pomysłem jest również to, by wyprzedzana ciężarówka musiałaby zwolnić w momencie, gdy inna ją wyprzedza.
Ministerstwo wyraziło wolę rozmów i konsultacji społecznych z dwoma stronami (środowiskiem przewoźników oraz kierujących samochodami osobowymi) w celu wypracowania wspólnego kompromisu. Na chwilę obecną nie są przesądzone ostateczne rozwiązania.
Podsumowanie
Zatory jakie tworzą się podczas wyprzedzania się dwóch TIR-ów są na pewno uciążliwe dla kierowców aut osobowych. Dodatkowo manewr ten zmusza często kierowców osobówek do gwałtownego hamowania a przez to powoduje sytuacje niebezpieczne. Firmy transportowe są jednak zdania, że wprowadzenie zakazu wyprzedzania spowoduje znaczne ograniczenia w dostawie towarów i wcale nie usprawni ruchu drogowego. Poza tym przewoźnicy słusznie zauważają, że tak jak inni uczestnicy dróg, kierowcy ciężarówek powinni mieć prawo wyprzedzić samochód poruszający się z małą prędkością.
Jak zakończy się ten spór i czy wprowadzone rozwiązania okażą się skuteczne? Na rozstrzygnięcia przyjdzie nam chyba jeszcze trochę poczekać.