Rate this post

Zautomatyzowane ciężarówki już wkrótce mogą zdominować transport europejski

Autonomiczne pojazdy drogowe to nie scenariusz filmu science fiction a prawdopodobnie już niedaleka przyszłość. Udowodnili to właśnie najwięksi producenci samochodów ciężarowych, którzy wzięli udział w projekcie European Truck Platooning Challenge. W jego ramach konwoje zautomatyzowanych ciężarówek po raz pierwszy w historii przemierzyły publiczne drogi Europy i to bez żadnych problemów. Do tej pory przejazd pojazdów bez udziału człowieka testowano jedynie na torach doświadczalnych i wybranych odcinkach dróg w niektórych państwach. Podczas niedawnego międzynarodowego testu wszystkie pojazdy podążały automatycznie za jadącym na przedzie liderem. Dzięki wykorzystaniu łączności Wi-Fi, radarów, czujników i kamer utrzymały odpowiedni kierunek jazdy i odległości między sobą. Ze względu na przepisy prawne we wszystkich kabinach pojazdów byli kierowcy nadzorujący całą przeprawę, ale faktycznie ciężarówki poruszały się same. Ten ważny eksperyment pokazał, że inteligentne ciężarówki są w stanie pokonać wyznaczoną trasę efektywnie, a przy tym zużyć mniej paliwa, zwiększyć bezpieczeństwo na drodze i płynność ruchu.

Zautomatyzowane ciężarówki

Czy to oznacza, że już wkrótce zawodowi kierowcy przestaną być potrzebni?

Spektakularny sukces koncernów samochodowych

Duże koncerny motoryzacyjne już od dawna pracują nad wprowadzeniem do eksploatacji konwojów zautomatyzowanych ciężarówek. Firmy te testowały jednak swoje pojazdy na krótkich dystansach i w przewozach na własne potrzeby. Tym razem najwięksi producenci TIR-ów postanowili wysłać swoje pojazdy w dalszą trasę, aby te pokonały granice różnych państw. Pod koniec marca i na początku kwietnia 2016 r. sześć konwojów ciężarówek różnych producentów wyruszyło z trzech europejskich miast w Belgii, Niemczech i Szwecji. Ich celem było dotarcie do holenderskiego portu w Rotterdamie. Ciężarówki w konwoju poruszały się jedna za drugą komunikując się ze sobą za pośrednictwem łącza bezprzewodowego, a ich jazdę nadzorowali liderzy znajdujący się na czele konwoju. Pojazdy znajdujące się z tyłu poruszały się precyzyjnie po torze jazdy lidera. Wszystkie pociągi drogowe dotarły bezpiecznie do celu po tygodniu podróży.

Cała masa zalet

Był to pierwszy tego typu przejazd w świecie, a eksperyment okazał się ogromnym sukcesem. Udowodnił bowiem, że można wysyłać w podróż ładunek bez większego udziału kierowcy i oszczędzić przy tym 10% paliwa (dzięki zmniejszeniu odległości pojazdów w konwoju, które przekłada się na ograniczenie oporu aerodynamicznego). Dodatkowo wydłużenie takich zestawów w dodatkowe przyczepy umożliwi przewiezienie większej ilości towaru a co za tym idzie przyczyni się do zmniejszenia kosztu pokonania jednego tonokilometra nawet o 40% oraz obniżenia emisji dwutlenku węgla o ponad 25%. Przedsięwzięcie tego typu jest zatem bardziej ekonomiczne i wydajne. Producenci podkreślają również, że autonomiczne TIR-y są bardzo bezpieczne i szybciej niż człowiek reagują na różnego rodzaju wydarzenia i zagrożenia na drodze.

Europejskie rządy popierają zintegrowane konwoje ciężarówek

W akcji wzięły udział ciężarówki firmy MAN, Daimler, Scania, Volvo, Iveco i DAF. Sam projekt to inicjatywa holenderskiego ministerstwa infrastruktury i ochrony środowiska. Celem testu było przekonanie polityków UE do wsparcia rozwoju inteligentnego transportu ciężarowego. Rządy Wielkiej Brytanii i Holandii już są zainteresowane technologią autonomicznych ciężarówek. Także Belgia zapowiedziała, że będzie mocno wspierać dalszy rozwój stosowania zintegrowanych konwojów ciężarówek w Europie. Przede wszystkim umożliwi prowadzenie ich testów na drogach publicznych. Projekt ma też wsparcie europejskiego stowarzyszenia producentów samochodów ACEA.

Co z kierowcami?

Wielu zawodowych kierowców zastanawia się czy ich praca będzie potrzebna, gdy na rynek na dobre wejdą futurystyczne ciężarówki. Kierowcy póki co powinni jednak spać spokojnie, gdyż samochody przyszłości przyniosą wymierne korzyści nie tylko właścicielom firm transportowym, ale także osobom je nadzorującym. Takie osoby będą nadal niezbędne w kabinie, gdyż będą one odpowiedzialne za działanie systemu w pojazdach. Ich praca stanie się jednak dużo lżejsza i przyjemniejsza. Pojazdy ciężarowe będą poruszały się precyzyjnie po torze jazdy, a kierowca będzie mógł odprężyć się, a nawet czytać książkę lub oglądać telewizję. W każdej chwili możliwe będzie oczywiście przejście na kierowanie bezpośrednie np. gdy pojazd dojeździe do miasta. Kierowca będzie mógł także zwiększyć odległość od zestawu z przodu, aby umożliwić np. autu osobowemu włączenie się do ruchu na autostradzie. W każdej chwili będzie mógł również opuścić konwój.

Każdy tego typu samochód dostosuje się do indywidualnego stylu jazdy danego kierowcy i rodzaju pracy, jaką on wykonuje. Inteligentny pojazd będzie także w stanie monitorować ruch drogowy i wybierać najbardziej efektywną trasę (omijając korki uliczne czy roboty drogowe). Dodatkowo pokładowy komputer w czasie rzeczywistym będzie mógł sprawdzić stan pojazdu, informując o konieczności przeprowadzenia serwisu lub naprawy.

Mówi się wprawdzie o w pełni autonomicznych pojazdach drogowych (takich, do obsługi których w trasie nie jest w ogóle potrzebny człowiek), ale zastosowanie ich  w rzeczywistym ruchu drogowym pozostaje jeszcze bardzo odległe. Przede wszystkim potrzebne jest wprowadzenie stosownych zmian w przepisach. Obecnie zgodnie z Konwencją Wiedeńską, brak kontroli nad własnym pojazdem jest sprzeczny z prawem. Dodatkowo na ten moment w większości krajów Wspólnoty brakuje odpowiedniej infrastruktury drogowej, po której bez przeszkód będą mogły poruszać się futurystyczne ciężarówki.

Podsumowując

Nowa generacja samochodów ciężarowych to przyszłość europejskiego transportu i czysty zysk dla przewoźników, gdyż zużywają one mniej paliwa, redukują emisję dwutlenku węgla, wpływają na bezpieczeństwo drogowe oraz zwiększają płynność jazdy. To również duża szansa dla przemysłu i branży spedycyjnej a także wymierne korzyści dla finalnych konsumentów. Trzeba jednak jeszcze wiele zrobić, aby zintegrowane konwoje ciężarówek można było wprowadzić jako nową technologię na drogach. Proces ten na pewno nie zakończy się w ciągu najbliższych kilku lub nawet kilkunastu lat.